Czy sąsiedztwo Mieszkania Plus może być uciążliwe?

Wraz z postępem prac trafiają do wiadomości opinii publicznej coraz ciekawsze newsy. Już nie 30, a ponad 60 samorządów zdecydowało się podpisać listy intencyjne. Zaufanie lokalnych włodarzy zdobywają ciekawe rozwiązania prawne i pomysły na program Mieszkanie Plus. Projekt ma również swoich przeciwników, czy wymieniane argumenty są słuszne?

Nie tak łatwo kupić mieszkanie

Osoby, które zdecydowały się na zakup mieszkania w jednym z największych miast w Polsce musiały wydać sporo pieniędzy. Cena 5 – 6 tys. zł. za metr od dawna nie jest szokująca. Obecnie rząd planuje stawiać budynki w sąsiedztwie za kwotę praktycznie dwa razy niższą. Lokatorzy stojących już inwestycji obawiają się, że to może niekorzystnie wpłynąć na wycenę ich nieruchomości. W końcu lokalizacja i miejscowa architektura ma wpływ na koszt metra kwadratowego. Tylko czy faktycznie jest się czego obawiać?
Budynki będą musiały spełniać warunki miejscowego zagospodarowania terenu. Nie będą mogły być wyższe, niż okoliczne. To, że będą budowane tanio, nie znaczy, że brzydko. Nie można odmówić uroku np. nowo oddanym komunalnym budynkom w Szczecinie.
Niesprawiedliwe wydaje się również porównanie do lokalnego getta. Mimo, że lokale będą tańsze, niż podobne w okolicy, nie znaczy to, że będą zupełnie darmowe. Chociaż to i tak jest krzywdzące dla osób skrajnie ubogich, które niestety łączone są automatycznie z różnymi patologiami społecznymi.
Podsumowując, najmujący i tak będzie musiał być w stanie opłacić czynsz, przez co, jak każdy pracować, dbać o rodzinę i funkcjonować zupełnie normalnie. Obecne w Polsce wysokie koszty najmu wynikają z braku konkurencji. Popyt jest ogromny, podaż wciąż utrzymuje się na niskim poziomie, przez co ceny są windowane i często wręcz zaporowe. Ciężko jest myśleć o przyszłość, gdy połowę domowego budżetu pochłania wynajem i czynsz. Podobne rozwiązanie dałoby mnóstwo nadziei i pozytywnej energii tysiącom polskich rodzin.

Dogodna lokalizacja Mieszkania Plus

Takie opinie pojawiły się przy okazji ogłoszenia przez PKP przekazania dla programu Mieszkanie + nowych terenów, w tym tych na warszawskich Odolanach, czy przy dworcu Wrocław Świebodzicki. Wcześniej zarzucano, że program będzie realizowany z dala od centrum czy węzłów komunikacyjnych. Teraz, gdy lokalizacje są ciekawe, również znajdują swoich krytyków. Podobnie dzieje się w Poznaniu, gdzie mieszkańcy boją się o architekturę, bo wiążą „Wolne Tory” z wcześniejszą, szeroko krytykowaną inwestycją PKP – dworcem.

Zdaje się, że warszawskie Odolany powinny najbardziej cieszyć się z planów PKP. Warto zwrócić uwagę, że na tych terenach planowane było inne rozwiązanie – stacja przeładunku kruszyw. Nawet trudno sobie wyobrazić jak bardzo takie sąsiedztwo byłoby uciążliwe. Hałas to tylko jeden powód, wszechobecny kurz byłby zmorą. Obecni mieszkańcy mogą na tym skorzystać.

Musimy jeszcze chwilę poczekać na konkretne plany i wizualizacje. Dobrze, że tyle osób zaangażowało się i pilnie obserwuje postęp prac. Właśnie dzięki ogólnej transparentności program Mieszkanie Plus ma szansę na sukces. Najważniejsze by Bank Gospodarstwa Krajowego – Nieruchomości rozmawiał z mieszkańcami i wspólnie starał się znaleźć do spółki z samorządami najlepsze rozwiązanie.